Inwestycja w kruszce… Tak? Nie? Może? Zależy?

Tydzień temu, robiąc giełdową prasówkę, rzucało się w oczy, że większość artykułów podkreślała wzrost cen kruszców jako „bezpiecznych przystani” w związku z rosnącymi lękami o stan gospodarki, ujemny wzrost gospodarczy i nadchodzący kryzys ogólnie.

Cytując np. Ole S Hansena: „W nadchodzących miesiącach najprawdopodobniej nastąpi fala bankructw, poważne korekty w dół przewidywanych zysków przedsiębiorstw, a tym samym ryzyko, że bezrobocie pozostanie wyjątkowo wysokie. Narzucone dystansowanie społeczne będzie powstrzymać przemysł turystyczny, rozrywkowy, restauracje i kina pozostaną pod presją (…) Do wymienionych wcześniej zagrożeń należy jeszcze dodać możliwość nadejścia drugiej fali wirusa w drugiej połowie roku.”

Kolejny tydzień nie tylko nie przyniósł pocieszających wieści (dane z ostatniego tygodnia pokazują, że w ciągu ostatnich 9 tygodni podanie o zasiłek z USA złożyło już 38 mln ludzi; w Polsce tylko w kwietniu straciło pracę 160 tys. ludzi – to 5 razy więcej niż w czasie całego kryzysu 2008 – podaje money.pl). Wręcz przeciwnie, można powiedzieć, że przyniósł dodatkowe obawy w postaci rosnącego napięcia na linii USA-Chiny:
– Chiny narzuciły kolejne ograniczenia niezależności dla Hongkongu, co spotkało się z bardzo negatywnym przyjęciem zarówno w samym Hongkongu, jak i z ostrą reakcją USA;
– U.S. ogłosiły sprzedaż torped wartych 180 mln USD na Taiwan, co pogorszyło relacje z Pekinem, który uważa Taiwan za część Wielkich Chin;
– w Kongresie USA procedowana jest ustawa, która może doprowadzić (lub raczej wymusić) wycofanie się z amerykańskiej giełdy chińskich spółek;
– wciąż trwa wzajemne obwinianie się USA i Chin o wywołanie lub/i skalę pandemii koronawirusa.

Istnieją obawy, że rosnące napięcie pomiędzy dwoma największymi gospodarkami doprowadzi do kolejnej odsłony wojny cłowej, tj. wprowadzenia lub podwyższenia ceł na towary i usługi. Z tą różnicą, że jeszcze 3 miesiące temu, przed wybuchem pandemii, światowa gospodarka była w stanie poradzić sobie z tego typu decyzjami. Obecnie zdolność gospodarek do zaabsorbowania dodatkowych kosztów pozostawia wiele pytań i wątpliwości. Szczególnie, że Chiny w ostatnich dniach wysłały dość jasny sygnał o stanie swojej gospodarki, przesuwając o ok. 2 miesiące termin ogłoszenia celu gospodarczego na ten rok. Czasem przemilczenie faktów mówi więcej niż same fakty?

Niepewność gospodarcza i polityczna sprawia, że wcale nie dziwi zwrot inwestorów w kierunku kruszców, które tradycyjnie są zaliczane do grupy tzw. „bezpiecznych przystani”. I tak ceny metali szlachetnych w ostatnich tygodniach zmieniały się odpowiednio:

Zanim jednak wszyscy rzucimy się do komputerów i platform transakcyjnych, żeby kupować wszelkie odmiany kruszców, sprawdźmy, czy historia potwierdza, że podczas kryzysów stanowiły one dobrą inwestycję i poruszały się na północ, kiedy cały rynek wraz z gospodarką pikował w dół. Posłużę się w tym celu porównaniem z kryzysem 2007-2009.

wykres 1. Stopy zwrotu z indeksu S&P500 oraz czterech metali szlachetnych (złoto, srebro, platyna, pallad) w okresie 01-09-2007 – 31-05-2009

Na początek kilka faktów:
– indeks S&P500 osiągnął swój szczyt 9 października 2007 roku (nie we wrześniu 2008 jak sądzą niektórzy), od tego momentu rynek akcji podążał już konsekwentnie w dół, natomiast rynek kruszców jeszcze przez kilka miesięcy notował wzrosty (szczyty zostały osiągnięte w marcu 2008 roku);
– spadki na większości kruszców (wyjątek stanowiło złoto) były na tyle dynamiczne, żeby „dogonić rynek akcji”, pomimo faktu, że trwały zdecydowanie krócej (swoją drogą o tym, że zmienność na surowcach jest zdecydowanie większa niż na akcjach, pisałam już wielokrotnie);

– jeśli przesuniemy naszą perspektywę o rok i spojrzymy na zmiany cen od września 2008, a więc od momentu, kiedy mówimy o krachu na giełdzie, widzimy, że poza złotem ceny wszystkich metali poruszały się w dół bardzo solidarnie z rynkiem akcji przynajmniej do końca 2008 roku, kiedy rynek kruszców znalazł swoje dno, a rynek akcji szukał go jeszcze przez kolejne 3 miesiące.

wykres 2. Stopy zwrotu z indeksu S&P500 i czterech kruszców w okresie 01-09-2008 – 31-05-2009

– nawet w najgorszym momencie kryzysu złoto wciąż pozostawało na poziomie cenowym zbliżonym do tego z jesieni 2007, kiedy rynek akcji osiągał swój szczyt. Pozostałe kruszce zdecydowanie nie – srebro traciło 30%, platyna 40%, pallad 50%.

Czas przeskoczyć do roku 2020… Ten kryzys wydaje się być „kryzysem w pigułce” albo „kryzysem ściśniętym w o wiele krótszym czasie”. To, na co w 2007-2008 rynek potrzebował roku (spadek SP500 o 30%), w tym roku wydarzyło się w miesiąc. I tym razem, choć szczyt cen akcji i kruszców nie przypadł dokładnie w tym samym momencie, to jednak skala przesunięcia w czasie jest minimalna. Warto jednak zauważyć, że (ponownie, poza złotem) ścieżki srebra, platyny i palladu pokrywają się z cenami akcji (cena palladu przy swojej zmienności skacze raz w górę, raz w dół, ale trend pozostaje zgodny).

wykres 3. Stopy zwrotu z indeksu S&P500 i kruszców w okresie 15-10-2020 – 22-05-2020

Żeby odpowiedzieć na pytanie, co dalej, postanowiłam porównać ścieżki, jakimi poruszały się akcje i kruszce podczas ostatniego kryzysu i teraz. Wnioski niestety nie przynoszą jednoznacznych odpowiedzi. Możemy bowiem przyjąć dwa scenariusze:
optymistyczny – że to, co najgorsze już za nami i silne spadki w lutego i marca 2020 przyrównać do najdynamiczniejszej fali spadków z jesieni 2008, po której relatywnie szybko nastąpiło odbicie, na wszystkich rynkach.

wykres 4. Porównanie stóp zwrotu w okresie od lokalnego szczytu osiągniętego przez indeks S&P500 w latach 2008 i 2020

negatywny – założyć, że jesteśmy dopiero po pierwszej fali spadków, która po prostu okazała się o wiele gorsza niż ta w roku 2007 (większość zjadaczy chleba tej w 2007 nawet nie odnotowała; a z ciekawostek – rok przed krachem 1929 także wystąpiła pierwsza „ostrzegawcza” fala spadków, o której po latach niemalże nikt nie pamięta, a mogła być pierwszym sygnałem, że na rynkach i w gospodarce dzieje się coś niepokojącego). Jeśli jednak przyjmiemy ten scenariusz, to przyszłość zarówno akcji, jak i kruszców maluje się w bardzo ciemnych barwach.

wykres 5. Porównanie stóp zwrotu w okresie od 10 dni przed osiągnięciem szczytu notowań przez indeks S&P500 w latach 2007 i 2020

Dla akcji – bo wiele miesięcy i % spadków jeszcze przed nami
Dla kruszców – bo już teraz radząc sobie o wiele gorzej niż 12 lat temu, w nadchodzących miesiącach ceny metali mogą zanurkować wiele USD w dół. Przy kiepskiej kondycji gospodarczej na świecie dodatkowym czynnikiem napędzającym spadki będzie fakt, że (poza złotem) opisywane metale są używane przede wszystkim w przemyśle i jubilerstwie, które mogą ucierpieć dotkliwie w wyniku ogólnoświatowego kryzysu, jeśli ten nadejdzie, a wiele na to wskazuje.

wykres 6. Struktura popytu na poszczególne kruszce w roku 2019

___

Źródła:
https://www.home.saxo/content/articles/commodities/commodity-weekly-15052020
https://www.cnbc.com/2020/05/21/bill-that-could-delist-chinese-stocks-in-the-us-moving-at-warp-speed.html?view=story
https://www.cnbc.com/2020/05/22/us-china-tensions-could-become-a-bigger-headwind-for-the-stock-market.html?view=story
http://www.platinum.matthey.com/documents/new-item/pgm%20market%20reports/pgm_market_report_february_2020.pdf
https://www.gold.org/goldhub/data/gold-supply-and-demand-statistics
https://platinuminvestment.com/supply-and-demand/platinum-quarterly
https://www.money.pl/ubezpieczenia/bezrobocie-w-polsce-jest-piec-razy-gorzej-niz-podczas-kryzysu-w-2008-r-6513142023780481a.html
https://www.washingtonpost.com/business/2020/05/22/state-unemployment-rate-april/
https://www.globenewswire.com/news-release/2020/04/22/2020156/0/en/Global-Silver-Demand-Edged-Higher-in-2019-With-Investment-Demand-Up-12-While-Silver-Mine-Supply-Fell-for-the-Fourth-Consecutive-Year.html

___

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi
opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu
Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715) .

Przy transakcjach lewarowanych istnieje ryzyko poniesienia strat
przekraczających wartość depozytu! Czytelnik podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *